Wiele jest kobiet w Biblii, którym nie przyglądamy się bliżej i traktujemy jako element tła dla głównego wątku. Jednak historia każdej z nich dużo mówi nam, współczesnym kobietom, o kobiecości, o relacji kobiety z Bogiem, o rozterkach, emocjach, decyzjach. Realizując projekt “Ta Jedyna”, w czasie Dni Skupienia dla kobiet, przyglądamy się różnym bohaterkom Pisma Świętego.
                Jedną z nich jest Hagar, której historia pokazuje, według mojej perspektywy, fundamentalny aspekt poczucia własnej wartości. (Jeśli nie znasz jej historii zajrzyj teraz do Księgi Rodzaju, rozdziały 16 i 21). W czasie warsztatów często rysuję linię czasu, zaznaczam dzień dzisiejszy i omawiam korelacje poczucia własnej wartości z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Wynika to z mojej wiedzy i doświadczenia, a już Księga Rodzaju pokazuje jakie to ważne: Hagar, niewolnico Saraj, skąd przyszłaś i dokąd idziesz? – pyta Anioł Pański w momencie “tu i teraz” (Rdz 16, 8). Moment, w którym Hagar słyszy to pytanie jest momentem spotkania z Bogiem, spotkania, które nastąpiło w momencie, gdy Hagar czuła się beznadziejna, nic nie warta, nie zasługująca na szczęście. Obrazem jej wewnętrznej suszy jest też niejako pustynia, na której odbywa się cała scena spotkania z Bogiem.

Hagar mówi o tym spotkaniu: …widziałam Widzącego mnie… (Rdz 16, 13). Wiedziała, że spotkała Kogoś, kto zobaczył ją prawdziwą, wartościową, zasługującą na szczęście. Co więcej Bóg chce by sama na siebie potrafiła tak spojrzeć, by rozpoznała fałszywe przekonania na swój temat i zobaczyła pod nimi swoją wartość, dlatego mówi jej, by wróciła do swojej przeszłości, by wróciła do swojej pani.
                W momencie spotkania żywego Boga On nie wymaże mojej przeszłości, nie powie “od dziś będzie pięknie i cudownie, przeszłość nie istnieje, zapomnij o niej”. Nie, On mówi “Ja Jestem z Tobą, chwyć się mojej ręki, a jeśli będzie trzeba to Cię poniosę, ale przejdziemy przez Twoją przeszłość, nauczę Cię patrzeć na nią moimi oczami, pokaże Ci prawdę o Tobie tam, w minionych wydarzeniach, sytuacjach, pokaże Ci, że ta prawda o Tobie to to że jesteś wartościowa, że poradzisz sobie w życiu, że możesz być szczęśliwa, kochana. Chcę żebyś była sobą w pełni, żebyś żyła w pełni, a pełnia Ciebie to:
  • Ty z przeszłości (Ty jako niemowlę, Ty jako mała dziewczynka, Ty córka, Ty przyjaciółka, Ty uczennica, Ty młoda kobieta, Ty poniżana, Ty kochana, Ty obciążana oczekiwaniami ponad miarę, Ty słyszącą o sobie, że nic nie potrafisz, że niczego w życiu nie osiągniesz, że nikt Cię nie pokocha…
  • Ty dzisiejsza, przed która właśnie stoję,
  • i Ty jutrzejsza, która będziesz ukształtowana przez swoją historię i dzisiejsze decyzje.
Pracę nad moim poczuciem własnej wartości Bóg zaczął w podobnym momencie, co u Hagar, w momencie gdy czułam całą sobą, że nie zasługuje na szczęście, że wszyscy wokół tak, ale ja nie, że ja jestem skazana na brak szczęścia, a wręcz nieszczęście. To naprawdę był beznadziejny moment, dno czarnej dziury, totalna pustynia. Bóg nie odciął mnie od przeszłości od tak, wracając do domu wszystko zastawałam w starym porządku, ale we mnie zaczął się proces zmiany trwający do dziś. To już trwająca 16 lat droga, w której Bóg towarzyszy mi z ogromną cierpliwością i czułością, daje mi czas. Początki były trudne, wiele emocji, poczucia niesprawiedliwości, ale powoli warstwa po warstwie dokopuję się do prawdziwego obrazu mnie. I powiem Wam, że zawsze jestem zaskoczona tym co odkrywam: jak wiele potrafię, wiele mogę, jakie mam możliwości, bogactwo w sobie. Wiem, że nie widziałabym w tym wartości, gdyby nie wszystkie trudne doświadczenia.

Nie da się żyć “na nowo od dziś”, a odrzucenie przeszłości jest możliwe jedynie na krótka metę. W końcu dojdziemy do sytuacji, która będzie trudna do przejścia przez nie poukładanie/nie przyjęcie/nie akceptowanie sytuacji z przeszłości.( np. wejście w relacje. ) W końcu coś wywoła uczucia/emocje podobne do tych trudnych np. w dzieciństwie. W końcu będzie trzeba stanąć przed zwyczajnym wyzwaniem życiowym typu rozmowa kwalifikacyjna, a utrwalone w nas przekonanie, że jesteśmy do niczego sprawi, że nie damy rady nawet wyjść z domu.

Daj się poprowadzić przez proces uzdrawiania Twojego obrazu samej siebie. Być może już Bóg Cię do tego zaprosił, a być może jeszcze potrzebujesz czasu. Dobrym czasem, by usłyszeć, by zacząć są Dni Skupienia dla kobiet (najbliższy 16 maja w Bielsku-Białej), a jeśli już wiesz, że chcesz podjąć tę pracę zapraszam Cię na warsztaty “Jesteś Drogocenna” 21 marca w Puńcowie lub do kontaktu, by zorganizować je w Twojej miejscowości.
Możesz zacząć też od mini kursu e-mail, który otrzymasz po zapisie na newsletter.

Bądź DROGOCENNA w swoich oczach!

Zapisz się na newsletter i otrzymaj minikurs "Drogocenna to ja"

Jeszcze momencik 🙂

Dziękuję za zaufanie 🙂

Zapisując się do newslettera, wyrażasz zgodę na otrzymywanie wiadomości, informacji o wydarzeniach, produktach i usługach od “Drogocenna – Natalia Baltaza”. Zgodę będziesz mogła w każdej chwili wycofać, a szczegóły związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *